Fantastyczna impreza. Btw. w swoim dzieciństwie wiele razy przejeżdżałem przez Opatów. Za PRLu (tak kochanego przez wielu i przez obecną władzę też) było to żałośnie zaniedbana mieścina z dziurawymi drogami. Teraz, 25 lat po katastrofie zwanej socjalizmem, mogę powiedzieć - tak, daliście radę !
Wszystkie komentarze