Czołg Leopard, Rosomak, wyrzutnia rakietowa... Plac Wolności pełen wojska [ZDJĘCIA]

Karabiny, granatniki, ale też legendarny amerykański wóz terenowy Hummer, służący polskiej armii (i ważący blisko 60 ton) niemiecki czołg Leopard, transporter opancerzony Rosomak, czy wyrzutnia rakietowa WR-40 'Langusta' - to wszystko można oglądać na kieleckim Placu Wolności. Wojskowi chwalą się tam swoim wyposażeniem.

MICHAŁ WALCZAK

1 z 35

Karabiny, granatniki, ale też legendarny amerykański wóz terenowy Hummer, służący polskiej armii (i ważący blisko 60 ton) niemiecki czołg Leopard, transporter opancerzony Rosomak, czy wyrzutnia rakietowa WR-40 'Langusta' - to wszystko można oglądać na kieleckim Placu Wolności. Wojskowi chwalą się tam swoim wyposażeniem.

To w związku centralnymi obchodami Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa Polskiego.
W południowej części Placu Wolności oglądać można największe gabarytowo atrakcje. Mowa m.in. o ważącym niemal 60 kg czołgu Leopard 2A5. - Obyście jak najrzadziej musieli go używać - życzyli żołnierzom kielczanie. Pojazd osiąga maksymalną prędkość 68 km/h, może do niego wejść czteroosobowa załoga składająca się z dowódcy, działonowego, ładowniczego i kierowcy. Przeznaczony jest do walki na krótkich i średnich dystansach. Przeznaczony jest do zwalczania celów opancerzonych o powietrznych.
- Dla kierowcy miejsca jest najwięcej. Gdy jest zimno, mamy tu nawet ogrzewanie. Choć klimatyzacji brak - wyjaśniali żołnierze.

MICHAŁ WALCZAK

2 z 35

To w związku centralnymi obchodami Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa Polskiego. W południowej części Placu Wolności oglądać można największe gabarytowo atrakcje. Mowa m.in. o ważącym niemal 60 kg czołgu Leopard 2A5. - Obyście jak najrzadziej musieli go używać - życzyli żołnierzom kielczanie. Pojazd osiąga maksymalną prędkość 68 km/h, może do niego wejść czteroosobowa załoga składająca się z dowódcy, działonowego, ładowniczego i kierowcy. Przeznaczony jest do walki na krótkich i średnich dystansach. Przeznaczony jest do zwalczania celów opancerzonych o powietrznych. - Dla kierowcy miejsca jest najwięcej. Gdy jest zimno, mamy tu nawet ogrzewanie. Choć klimatyzacji brak - wyjaśniali żołnierze.

Na Placu Wolności jest też popularny Rosomak, czyli transporter opancerzony produkowany w wielu wersjach w oparciu o konstrukcję fińskiej firmy Patria. Polskim żołnierzom służył chociażby na Bliskim Wschodzie. Mimo dużej masy (nawet do 26 ton) potrafi rozwinąć prędkość aż do 100 km/h.

MICHAŁ WALCZAK

3 z 35

Na Placu Wolności jest też popularny Rosomak, czyli transporter opancerzony produkowany w wielu wersjach w oparciu o konstrukcję fińskiej firmy Patria. Polskim żołnierzom służył chociażby na Bliskim Wschodzie. Mimo dużej masy (nawet do 26 ton) potrafi rozwinąć prędkość aż do 100 km/h.

A to z kolei wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa WR-40 'Langusta'. Jak informowali żołnierze, można z niej prowadzić ogień salwami lub pojedynczymi strzałami.

MICHAŁ WALCZAK

4 z 35

A to z kolei wieloprowadnicowa wyrzutnia rakietowa WR-40 'Langusta'. Jak informowali żołnierze, można z niej prowadzić ogień salwami lub pojedynczymi strzałami.

Tu z kolei HMMWV, czyli amerykańskie legendarne hummery, pojazdy terenowe. Produkowane są też w wersji cywilnej.
Seryjna produkcja zaczęła się w 1985 roku, do dziś hummerów używa wiele armii świata. Mają napęd na cztery koła, dużą zdolność do pokonywania przeszkód w terenie. Mogą przewozić czterech żołnierzy, mały ładunek i ciągnąć niewielkie działo artyleryjskie bądź przeciwlotnicze.

MICHAŁ WALCZAK

5 z 35

Tu z kolei HMMWV, czyli amerykańskie legendarne hummery, pojazdy terenowe. Produkowane są też w wersji cywilnej. Seryjna produkcja zaczęła się w 1985 roku, do dziś hummerów używa wiele armii świata. Mają napęd na cztery koła, dużą zdolność do pokonywania przeszkód w terenie. Mogą przewozić czterech żołnierzy, mały ładunek i ciągnąć niewielkie działo artyleryjskie bądź przeciwlotnicze.

Na Placu Wolności oglądać można też pojazd saperski Topola 'S', przystosowany do przewożenia przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych. Może przewozić sześciu żołnierzy patrolu rozminowywania.

MICHAŁ WALCZAK

6 z 35

Na Placu Wolności oglądać można też pojazd saperski Topola 'S', przystosowany do przewożenia przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych. Może przewozić sześciu żołnierzy patrolu rozminowywania.

- Prezentujemy wyposażenie całej drużyny zmechanizowanej - przedstawiał nam plutonowy Norbert Nowak, dowódca takiej drużyny z I Batalionu Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie, która liczy osiem osób. Uzbrojenie stanowi m.in. karabinek automatyczny Beryl. - To następca kałasznikowa, różni się kalibrem amunicji. W nim jest to już amunicja standardowa NATO-wska, 5,56 mm - opowiada plutonowy. Na wyposażeniu drużyny są też m.in. granatnik przeciwpancerny, celownik termowizyjny Rubin, radiostacja, karabinek Mini-Beryl, hełmy kevlarowe, kamizelki itd.
Zdarza się, że na jednego członka drużyny przypada wyposażenie ważące nawet ok. 40 kg.

MICHAŁ WALCZAK

7 z 35

- Prezentujemy wyposażenie całej drużyny zmechanizowanej - przedstawiał nam plutonowy Norbert Nowak, dowódca takiej drużyny z I Batalionu Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie, która liczy osiem osób. Uzbrojenie stanowi m.in. karabinek automatyczny Beryl. - To następca kałasznikowa, różni się kalibrem amunicji. W nim jest to już amunicja standardowa NATO-wska, 5,56 mm - opowiada plutonowy. Na wyposażeniu drużyny są też m.in. granatnik przeciwpancerny, celownik termowizyjny Rubin, radiostacja, karabinek Mini-Beryl, hełmy kevlarowe, kamizelki itd. Zdarza się, że na jednego członka drużyny przypada wyposażenie ważące nawet ok. 40 kg.

Maski gazowe i odzież filtrującą, używaną w sytuacjach niebezpiecznych (np. skażenia terenu) pokazywał z kolei starszy kapral Marcin Gałęziowski. - Chroni nas w sytuacjach trudnych - zwracał uwagę. Centralne Obchody Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa potrwają do wtorku. Wtedy też do Kielc przyjedzie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

MICHAŁ WALCZAK

8 z 35

Maski gazowe i odzież filtrującą, używaną w sytuacjach niebezpiecznych (np. skażenia terenu) pokazywał z kolei starszy kapral Marcin Gałęziowski. - Chroni nas w sytuacjach trudnych - zwracał uwagę. Centralne Obchody Dnia Weterana Działań Poza Granicami Państwa potrwają do wtorku. Wtedy też do Kielc przyjedzie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.