Z pompą. Tak Kielce grały podczas XIII finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W mieście, jak informowaliśmy, udało się wtedy zebrać ok. 100 tys. zł. 4400 zł pochodziło z licytacji... tramwaju. Ważący 19 ton pojazd podarowało orkiestrze krakowskie MPK, jego nabywcą zostało Biuro Turystyczne 'Busferie'.
- To dobry rok na zbieranie. Bo mało ludzi daje, ale gdy już dają, to papierowe i o wysokich nominałach. W efekcie puszka mi nie ciąży, ale na pewno jest w niej spora suma - mówiła nam Klaudyna Wesołowska z kieleckiego "plastyka", jedna z wolontariuszek. Już na drugi dzień było wiadomo, że w całym województwie udało się uzbierać ok. 600 tys. zł, choć liczenie cały czas trwało.
Za 2,5 tys. zł została wylicytowana 45-letnia Skoda Octavia ufundowana przez Marka Adamczaka. Szabla ufundowana przez ówczesnego ministra Przemysława Gosiewskiego poszła za to za 1600 zł.
'680 tys. zł zebraliśmy podczas XVI finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy' - informowaliśmy w styczniu 2008 roku. To było o 130 tys. zł niż w roku ubiegłym. Sam powiat kielecki zebrał ponad 230 tys. zł.
Już po zliczeniu pieniędzy od ok. 30 proc. wolontariuszy, wiadomo było, że wynik będzie imponujący. - To był fantastyczny finał. Wszyscy wykazali bardzo dużo serca. Trwa jeszcze rozliczanie wolontariuszy, ale już mamy o 40 tys. zł więcej niż w zeszłym roku - mówiła Izabela Bednarz ze sztabu w "Echu Dnia". Kielczanie oglądać mogli też efektowny pokaz sztucznych ogni.
... nawet one nie zniechęciły nas do uczestnictwa w kolejnym orkiestrowym finale. Jeszcze tego samego dnia informowano, że udało się zebrać 160 tys. zł, ale liczenie dopiero się zaczynało.
Kielczanie oprócz zabawy, wrzucali - intensywnie - pieniądze do puszek. Dzięki temu w całym województwie zebrano w sumie 1,2 mln zł.
Podczas XX Finału WOŚP zbierano pieniądze na sprzęt dla wcześniaków i pompy insulinowe dla kobiet w ciąży chorych na cukrzycę. Tradycyjnie Orkiestrze towarzyszyły atrakcje, a w centrum Kielc ustawiono trzy sceny. Najgłośniej było na rynku, ale publiczność najszybciej zaczęła tańczyć przed sceną koło Puchatka, gdy Bęczkowianie zaśpiewali "Szedłem sobie drożynką...". Wielu wolontariuszy dzieliło się swoimi pasjami, a służby mundurowe czym mogły - np. przejażdżka nieoznakowanym radiowozem kieleckiej drogówki poszła za 350 zł. Członkowie Świętokrzyskiego Klubu Morsów wykąpali się w basenie ustawionym koło Silnicy. - Całkiem przyjemnie. Poza tym czego się nie robi dla takiej sprawy - podkreślał Piotr Smulski. Woda miała trzy stopnie. W sumie udało się uzbierać ponad 1,3 mln złotych.
W tym roku wolontariusze po raz pierwszy zbierali pieniądze nie tylko dla małych dzieci, ale i dla osób starszych. Ta idea spodobała się wszystkim. - To bardzo dobry pomysł, by zbierać też dla osób starszych. Sam jestem emerytem od czterech lat i widzę, że wszystkiego w służbie zdrowia brakuje. Popieram tę inicjatywę - ocenił Kazimierz Raczyński, który z zespołem Bobrzanki z gminy Miedziana Góra występował na scenie przed "Puchatkiem". Udało się zebrać ok. 1,3 mln złotych.
Tym razem zebrane pieniądze przeznaczono na sprzęt dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki seniorów. Mimo fatalnej pogody udało się zebrać około 1,3 mln zł, przy czym z kieleckich sztabów wpłynęło prawie 300 tys. złotych. To bardzo dobry wynik, podobną kwotę zebrano w 2013 i 2012 roku.
Co ciekawe, tego dnia projekt autorstwa Jakuba Stanka, ucznia kieleckiego Gimnazjum im. św. Jadwigi Królowej stanął jako logo najpopularniejszej wyszukiwarki świata. Stanek wygrał bowiem konkurs Doodle 4 Google.
Przenikliwe zimno i silny wiatr nie odstraszyły uczestników ubiegłorocznego 23. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wolontariuszy spotkać można było na każdym kroku. Wspierał ich nawet... myszołów. - Ludzie przychodzą go pogłaskać, zrobić sobie zdjęcia, a przy okazji wrzucają pieniądze do puszki - opowiadała na kieleckim deptaku Wiktoria Porzucek z Technikum Leśnego w Zagnańsku.
Jak będzie w tym roku? Zobaczymy
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze