Archiwum Państwowe w Kielcach
1 z 9
20-lecie międzywojenne. Walczyli o kasę chorych
W dwudziestoleciu międzywojennym każda z partii organizowała swoje własne pochody pierwszomajowe. W każdym z nich brało udział po kilka tysięcy osób. Wojewodowie zgadzali się na nie. 'W dniu powyższym nie należy czynić przeszkód (...), pod warunkiem że nie będą nosiły przeciwpaństwowego charakteru' - czytamy w dokumencie z 1921 roku. Czasami dochodziło do zamieszek, jak w 1923 roku w Kielcach, kiedy to zginął robotnik, a trzy osoby zostały ranne.
W 1936 roku uczestnicy pochodów nosili transparenty 'Faszyzm w Polsce to utrata niepodległości' czy 'Solidaryzm społeczny to trucizna proletariatu?. Kilka lat wcześniej żądali z kolei 'Wolnego słowa i druku', 'Rządowych ubezpieczeń od bezrobocia' czy 'Rządowej kasy chorych'. Swoje postulaty miały też feministki, które domagały się równouprawnienia i urlopów macierzyńskich.
Archiwum Państwowe w Kielcach
2 z 9
Po wojnie. Remiza w czynie społecznym
Zaraz po wojnie bardzo popularne stały się czyny społeczne. Zwykle przed pochodem pierwszomajowym, uczestnicy podejmowali zobowiązania. W 1950 roku w Ćmińsku w gminie Samsonów mieszkańcy obiecali poświęcić dodatkowych 30 dni na budowę remizy strażackiej i domu ludowego. Mieszkańcy Daleszyc zapowiedzieli, że utwardzą drogę.
Zbiory Archiwum Państwowego w Kielcach
3 z 9
Lata 50-te. Sportowcy z portretem Bieruta
W 1954 roku w Kielcach głównym punktem uroczystości pierwszomajowych stało się otwarcie nowego stadionu. Na trybunie zasiadło wówczas 25 tysięcy osób. W uroczystości wzięli udział młodzi sportowcy, którzy nieśli portret działacza komunistycznego Bolesława Bieruta. Później odbyły się pokazy oraz zawody sportowe.
Archiwum Państwowe w Kielcach
4 z 9
Co śpiewano i recytowano?
Tuż przed pochodami pierwszomajowymi tworzono listę utworów, które będą odczytywane i śpiewane. Wśród ulubionych autorów ówczesnej władzy byli poeci Władysław Broniewski czy Włodzimierz Majakowski. Śpiewano 'Międzynarodówkę', 'Na barykady' czy 'Warszawiankę'.
Archiwum Państwowe w Kielcach
5 z 9
Uczniowie na pochodach
W pierwszomajowych pochodach tłumnie brały udział dzieci i młodzież ze szkół. W 1974 roku w Busku-Zdroju w pochodzie wzięły udział uczennice Liceum Ogółnokształcącego.
Archiwum Państwowe w Kielcach
6 z 9
1 maja w Końskich, połowa lat 70-tych
1 maja 1974 roku, w Końskie. W pochodzie biorą udział pracownicy miejscowych fabryk, m.in. Polmo. Byli robotnicy, dyrekcja, ale też partyjne władze. W Archiwum Państwowym w Kielcach z tamtych pochodów są pierwsze kolorowe zdjęcia.
Fot. PAWEL MALECKI
7 z 9
Lata 90-te. Lewica walczy z prawicą
- Rodzima burżuazja dokonuje zemsty za to, że byliśmy właścicielami fabryk i hut - atakował prawicowe rządy komunista Waldemar Bil podczas pochodu w Kielcach w 1998 roku. Lewica wówczas zebrała się przed Kieleckim Centrum Kultury. Ulicami Sienkiewicza, Paderewskiego i Solną maszerowano w rytm kolejarskiej orkiestry. Zebrało się około pół tysiąca osób. W parku poseł Henryk Długosz podziękował za poparcie dla lewicy w ostatnich wyborach.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
8 z 9
Ogniste przemówienie Henryka Długosza
- Idąc w pochodzie, przeszliśmy ulicą Sienkiewicza. Wyremontowany kawałek tej ulicy świadczy o tym, że w tym mieście rządziła lewica. To miasto przez te lata upiękniało. To miasto przez te lata wygląda zupełnie inaczej. Szanowni zebrani. Jesteśmy ostrzeliwani jako ludzie lewicy ze wszystkich stron. Od kilku miesięcy mamy do czynienia z ogromnym atakiem mediów komercyjnych, a wszystko dlatego, że uznaliśmy, że ład medialny Rzeczpospolitej powinien być taki sam, jak jest w Europie. Depnęliśmy na oligarchów finansowych, depnęliśmy na odciski tych potentatów finansowych, którzy nawet w języku angielskim już prowadzą obrady rad nadzorczych. Mimo wszystko jako ludzie lewicy jesteśmy pewni, że idziemy w dobrym kierunku - mówił podczas pochodu w 2003 roku szef świętokrzyskiej lewicy Henryk Długosz.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
9 z 9
Pochód za rządów PiS. Akcenty polityczne
W 2007 roku w pochodzie ulicami Kielc maszerowało około trzysta osób. - Po raz pierwszy od lat ludzie wychodzili na balkony i nas pozdrawiali - cieszył się poseł Henryk Milcarz. Nie zabrakło też orkiestry, która w miejskim parku zagrała 'Międzynarodówkę'. Na transparentach można było zobaczyć hasła 'TVPiS' oraz 'P - Prokuratura, I - Inwigilacja, S - Samozagłada'.
Wszystkie komentarze