Jan Siudowski
1 z 10
'To zdjęcie działa na wyobraźnię', czyli kielecki zalew, a w tle kościół św. Krzyża
Tę widokówkę, przedstawiającą kielecki zalew, przesłał nam swego czasu Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta. - To moja ulubiona. Jest piękna i działa na wyobraźnię - napisał w mailu do redakcji. W tle doskonale widać kielecki kościół św. Krzyża. Zdjęcie to wykonał Jan Siudowski. Wiele archiwalnych fotografii przedstawiających kielecki zalew można znaleźć też na stronie http://www.kielce.vel.pl/index.htm.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
2 z 10
Kilkadziesiąt lat z zalewem
- Oj, pamiętam, pamiętam czasy świetności tego miejsca. Jak byłem małym chłopcem, nie raz się tam kąpałem. Aż się łezka kręci w oku. Piękne czasy - opowiadał nam Jacek Kowalczyk, prezes Regionalnej Organizacji Turystycznej. Początków zalewu pamiętać jednak nie może. Ten został oddany do użytku w 1957 roku, i przez cały PRL służył kielczanom jako miejsce wypoczynku. Także i później. Powyżej zdjęcie z 1995 roku.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
3 z 10
Molo
To zostało uroczyście otwarte 18 lipca 1995 roku. I od razu zaskarbiło sobie sympatię kielczan. Nawierzchnia 33-metrowego mola była budowana z użyciem tzw. press-betonu. Jest to barwiony beton ze specjalnymi dodatkami uszlachetniającymi, w którym pod ciśnieniem można wyciskać różne wzory. Nawierzchnia kieleckiego mola pokryta została wzorami drewna. Była to wtedy pierwsza budowla w Kielcach, w której zastosowano press-beton.
PAWEŁ MAŁECKI
4 z 10
Zalew w latach 90.
To z kolei zdjęcie z lipca 1998 r.
"Cały wtorek kilku wędkarzy odławiało ryby ze stawu w kieleckim parku. Jest tam bardzo dużo ryb różnych gatunków - karpie, amury, płotki, okonie, a nawet szczupaki. Większe okazy posłużą do zarybienia zalewu, gdzie ryb brakuje" - informowaliśmy kilka miesięcy później, w listopadzie 1998 roku.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
5 z 10
Ludzie
Było ich dużo. Zwłaszcza w wakacyjne weekendy. I choć nie od dziś wiadomo, że woda w zalewie czysta do końca raczej nie jest, to mało kto zwracał na to uwagę. Liczyła się dobra zabawa. Już w 1999 roku pisaliśmy, że sanepid uznał, iż woda w zbiorniku w ogóle nie nadaje się do kąpieli. "Wierzymy, że Bóg nie dopuści, żeby naszym dzieciom coś się stało" - mówili nam rodzice, którzy wbrew zaleceniom pozwalali swoim pociechom kąpać się w kieleckim zalewie. Na zdjęciu, zalew w 2002 roku.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
6 z 10
Żaglówki, rowery wodne
- Pamiętam jak pływałem tam na rowerze wodnym. Szło się po lekcji, no i się bawiło - opowiadał nam z kolei Ryszard Grzyb, kielecki deweloper, który nad zalewem zainwestował. Podobne wspomnienia mają i inni. - Pamiętam czasy, gdy plaża tam niczym nie różniła się od tej w Kołobrzegu. Po wodzie pływały żaglówki, to miejsce tętniło życiem - mówił nam Artur Hajdorowicz. Na zdjęciu, zalew w 2002 roku.
JAROSŁAW KUBALSKI
7 z 10
Zalew z planem
- Planów na zagospodarowanie terenów wokół zalewu było mnóstwo - przyznawał nam Robert Urbański, były już dyrektor wydziału środowiska i usług komunalnych w kieleckim ratuszu. W 2004 roku miasto sprzedało ośrodek Relaks nad zalewem. Mówiło się, że w okolicy mogą powstać korty tenisowe, trasy narciarskie. W 2006 roku zaczęły się - kilka lat temu zakończone - prace nad uchwalaniem planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu wokół zalewu.
Na zdjęciu zalew ze spuszczoną wodą w 2003 r.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Wyborcza.pl
8 z 10
Ostatnie kąpiele
To zdjęcie z 2006 roku. Rok później wydano zakaz kąpieli w kieleckim akwenie. Powód zasadniczy: zanieczyszczenie wody. To przez napływające do Silnicy ścieki, ale i - jak się okazało - przedostające się do zalewu związki powstałe z rozkładu ciał z pobliskiego cmentarza.
Fot. Jarosław Kubalski / Agencja Wyborcza.pl
9 z 10
Aerator, czyli siedmiometrowy stalowy
Sytuację poprawić miał zamontowany w 2008 roku aerator. To urządzenie do napowietrzania wody zasilane wiatrem. Ponoć spełnia swoją rolę i oczyszcza wodę - np. z nadmiaru fosforu. A tymczasem jeszcze w 2008 roku informowaliśmy: 'Kielecki zalew jest koszmarnie zanieczyszczony. Mimo niebezpieczeństwa, w ciepłe dni kąpią się w nim ludzie, w tym małe dzieci'.
Fot. Paweł Małecki / Agencja Gaz
10 z 10
Jaka przyszłość?
Jaka przyszłość czeka kielecki zbiornik? - W ciągu 2-3 lat ogłosimy konkurs na zagospodarowanie terenów wokół zalewu, ale podstawą jest czystość wody - zapowiedział w poprzednim tygodniu Artur Hajdorowicz. Dodał też, że wiele lat trzeba będzie czekać na oczyszczenie wody w zbiorniku.
A jakie Wy macie wspomnienia związane z kieleckim zalewem?
Wszystkie komentarze