Żołnierze bez mobilizacji
- Teraz najważniejsze, żeby nie było paniki. W województwie mamy tylko jedną amerykańską firmę, w Starachowicach. Oni są dobrze zorganizowani, na pewno już podjęli odpowiednie kroki. Nie przesadzajmy, że wszystko, co żydowskie albo amerykańskie, jest zagrożone. O to przecież chodziło tym, którzy to zrobili. Nie możemy się dać zwariować - mówił 'Gazecie' Wojciech Lubawski, ówczesny wojewoda świętokrzyski.
W dniu zamachu żadnych oznak mobilizacji w Wojskowym Centrum Szkolenia dla Potrzeb Sił Pokojowych ONZ na Bukówce. Obecnie nie ma tu Amerykanów - ani szkolących się, ani wykładowców. - Nie ma zagrożenia, nie ma żadnych rozkazów w związku z sytuacją w Stanach Zjednoczonych - zapewniał ?Gazetę? oficer dyżurny
W dniu zamachu żadnych oznak mobilizacji nie było w Wojskowym Centrum Szkolenia dla Potrzeb Sił Pokojowych ONZ na Bukówce. Obecnie nie ma tu Amerykanów - ani szkolących się, ani wykładowców. - Nie ma zagrożenia, nie ma żadnych rozkazów w związku z sytuacją w Stanach Zjednoczonych - zapewniał oficer dyżurny
Wszystkie komentarze