- Są tacy, którzy nie chcą się dostosować do nowych warunków - twierdzi komendant wojewódzki OHP, Wojciech Bugaj. Tych, którzy zarzucają mu mobbing, wzięła w obronę jego zastępczyni, której komendant główny radzi, by... "zajmowała się dzieckiem, a nie sprawami komendy".
- Co wypada, a co nie wypada, to ja wiem doskonale, i nie mam zamiaru tłumaczyć się z takich rzeczy - twierdzi Grzegorz Małkus, odwołany komendant OHP w Kielcach.
- OHP to instytucja zależna od rządu, więc za naturalne uznaję to, że w pierwszej kolejności sięga po zasoby związane z rządem - twierdzi kielecki radny Michał Piasecki z KO, zarazem nowy wicekomendant kieleckiej jednostki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.