Tajemnica, ale pracownicy wiedzieli
Schron znajduje się pod słynnym błękitnym budynkiem przy ul. Zagnańskiej. Jego budowa zaczęła się w 1983 rok, a zakończyła kilka lat później. Przez lata biurowiec służył POLMO-SHL, a po prywatyzacji przez włoski koncern Magneto, wynajęto go firmie Echo Investment oraz innym spółkom należącym do Michała Sołowowa, które były tam do 2007 roku. - Żeby go postawić wyburzono dawną masarnię PSS - wspomina jeden z wieloletnich Fabryki Samochodów Specjalizowanych POLMO-SHL. Dodaje, że kiedyś istnienie schronu, podobno jednego z największych w mieście, to była tajemnica. - Ale pracownicy swoje wiedzieli. Plotkowali, że to podobno schron przeciwatomowy, a biurowiec wybudowano, żeby go zamaskować - opowiada.
Wszystkie komentarze