Zwiedzanie rozpoczęliśmy od miejsca pamięci narodowej. Tu w lesie koło Smykowa na początku kwietnia 1940 roku Niemcy rozstrzelali ponad 30 mężczyzn z Adamowa i Królewca. W sumie zamordowali wtedy 104 mieszkańców tych wsi.
Kazimiera Sakławska
Kazimiera Sakławska
Ze Smykowa pojechaliśmy do Muzeum Ludowego w Adamowie, które od 10 lat prowadzi Jan Krawczyk (na zdjęciu z laską) z żoną Teresą. Serdecznie dziękujemy Państwu Krawczykom za miłe przyjęcie.
Muzeum urządzone w zagrodzie rodziców Teresy Krawczyk działa pod hasłem "Ocalić od zapomnienia". Obejrzeć w nim można m.in. dawne narzędzia rolnicze, sprzęty gospodarstwa domowego, a także ciekawe dokumenty historyczne, jak zdjęcia wsi wykonywane przez niemieckiego oficera podczas ostatniej wojny. Obecnie jest również czynna wystawa kilkuset medali, m.in. ze zbiorów muzeum PTTK z Końskich.
Kazimiera Sakławska
W Miedzierzy zwiedzaliśmy neoromański kościół pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Dzięki wysokim wieżom widoczny jest z wielu kilometrów. We wnętrzu duże wrażenie robią kamienne kolumny.
Andrzej Konopacki
Kościół w Miedzierzy wzniesiony został w latach 1907-1913 według projektu warszawskiego architekta Jarosława Wojciechowskiego. We wnętrzu znajduje się kilka obrazów i rzeźb przeniesionych ze starej drewnianej świątyni. Obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem w ołtarzu głównym pochodzi z XVIII wieku. Z tego okresu są również obrazy ewangelistów czekające na konserwację.
Andrzej Konopacki
Andrzej Konopacki
W Kawęczynie nad rzeczką Czarna Taraska oglądaliśmy młyn, który powstał na początku ubiegłego wieku w miejscu dawnego zakładu hutniczego. Dziękujemy jego właścicielowi Krzysztofowi Pawlikowskiego za udostępnienie do zwiedzania.
Na spływ kanałem ulgi na terenie Muzeum Zagłębia Staropolskiego odważyło się 31 osób. Nie żałowali, bo pod ziemią wcale tak strasznie nie było. Dziękujemy Bogdanowi Lipowskiemu Aleksemu Przybysławskiemu, którzy byli naszymi przewodnikami w tej podziemnej wyprawie i musieli się też napracować wiosłami, aby przewieźć wszystkich chętnych.
Kazimiera Sakławska
Andrzej Konopacki
Podczas spływu można było się dowiedzieć do czego służył pierwotnie kanał ulgi, a także podziwiać szatę naciekową na jego sklepieniu. Dzięki dużemu parowaniu wody stalaktyty rosną tu znacznie szybciej niż w jaskiniach.
Kazimiera Sakławska
Jeszcze więcej niż na spływ było chętnych na długi spacer z Sielpi do... Piekła. Choć brzmi groźnie, pod ziemię w tym przypadku nie trzeba było schodzić. Zrobiliśmy sobie oczywiście pamiątkowe zdjęcie przy tablicy tej otoczonej lasami niewielkiej miejscowości.
Byliśmy nie tylko we wsi Piekło, ale także przy pomniku przyrody Piekło-Gatniki. Według legendy te malownicze skałki piaskowca jurajskiego ustawione zostały przez diabła. Pan Bóg dał mu jedną noc na to, by zbudował tu sobie piekło. Diabeł dwoił się i troił, zbudował już bramę, zaczął wznosić potężne mury, ale kiedy pierwszy kur zapiał, jego moc prysła i budowli nie skończył...
Andrzej Konopacki
Kazimiera Sakławska
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze