Do groty na Perzowej Górze
Jednym z najciekawszych świętokrzyskich szczytów jest Perzowa Góra. Choć wznosi się tylko na wysokość 395 m n.p.m., należy też do najbardziej stromych. A na dodatek to bardzo tajemnicze miejsce. Nawet w najbardziej słoneczny dzień panuje przyjemny chłodek i prawie półmrok, co jest zasługą potężnych buków, grabów, dębów i jaworów. W ich cieniu kryją się ogromne bloki czerwonego piaskowca.
Według legendy to fragmenty murów tajemniczej budowli, jaka miała powstać w tym miejscu. A działo się to dawno temu, gdy pasącemu na górze bydło pasterzowi o nazwisku Perz ukazała się piękna pani w bieli. Wręczyła klucz, ostrzegając, że za chwilę będą się działy rzeczy straszne, ale jeśli nie wypuści go z ręki, to z ziemi wyłoni się wspaniała świątynia - klasztor. Dama zniknęła, a w kierunku pasterza pełzły węże, żmije i inne gady. Zagrzmiało potężnie, zatrzęsła się ziemia i zaczęły rosnąć mury. Wystraszony Perz wypuścił jednak klucz i wszystko ucichło. Z wyłaniającej się budowli pozostały ogromne głazy, a wśród nich grota.
Wszystkie komentarze