- Pierwsze wystawy sklepowe pojawiły się w Kielcach około 1850 roku. Z tym, że w lokalach, które nie były początkowo przeznaczone do handlu czy usług, tylko w mieszkaniach. Witryny, do których wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni zaczęły powstawać znacznie później - mówi Krzysztof Myśliński z Muzeum Historii Kielc, który niedawno na zorganizowanym przez Instytut Dizjanu spacerze, pokazywał kielczanom witryny.
Na zdjęciu ulica Sienkiewicza z końca XIX wieku.
Pierwsze szerokie witryny pojawiły się w Kielcach we wczesnych latach XX wieku. -Wprowadzono wtedy stalowe oraz żelbetowe belki pozwalające zrobić szerokie witryny na parterach budynków. Natomiast budynki mające w całości albo w części partery przeznaczone na handel zaczęto budować w okresie międzywojennym - opowiada Myśliński.
Zdjęcie ulicy Sienkiewicza z okresu międzywojennego.
Krzysztof Myśliński zaznacza, że na zachowanych z okresu międzywojennego zdjęciach głównych kieleckich ulic widać, że zróżnicowanie witryn sklepowych i usługowych jest spore. - Dominuje drewniana stolarka okienna i drzwiowa. Była specjalnie przygotowana, żeby obejmować powierzchnię fasady, za którą jest sklep lub zakład usługowy - opowiada.
Na zdjęciu sklep z materiałami i przyborami szkolnymi w centrum Kielc. - Był to także sklep tytoniowy. Widać to na tabliczce z oficjalnym państwowym znakiem monopolu tytoniowego - opowiada pracownik Muzeum Historii Kielc.
Witryny sklepowe w przedwojennych kieleckich sklepach były dość wystawne, ale z reguły słabo utrzymane. - Gdy patrzymy na pojedynczą, wydaje się ona nam bardzo atrakcyjna, ale one były dość konwencjonalne - opisuje Krzysztof Myśliński.
Na zdjęciu witryna zakładu fotograficznego Foto Moderne.
Większe, eleganckie sklepy dbały o to, by oprawa witryny, wyposażenie czy dekoracja była okazalsza. - Na to trzeba było mieć pieniądze. W Kielcach też oczywiście były takie eleganckie lokale, na przykład w Teatrze Żeromskiego - mówi Krzysztof Myśliński.
Na zdjęciu hotel Wersal przy ul. Sienkiewicza, którego parter służył celom usługowym. - Tam nie było sklepów, tylko restauracje. Widać, że wszystkie witryny mają charakter drzwi - mówi Krzysztof Myśliński.
W okresie powojennym w Kielcach rozpowszechniły się witryny w nowym stylu. - Były starannie projektowane i przemyślane. Z towarem bywało różnie, ale dekoracje wystaw przygotowywano eleganckie, pomysłowe i estetycznie interesujące - mówi pracownik Muzeum Historii Kielc. W Kielcach po 1950 roku upowszechniły się także witryny z kratami.
Na zdjęciu wnętrze sklepu obuwniczego Radoskór przy ul. Warszawskiej.
Na zdjęciu widać wejście do Restauracji Świętokrzyskiej przy ul. Sienkiewicza. - Tam był specjalnie skomponowany parter z dużymi otworami zakończonymi arkadowo - mówi Krzysztof Myśliński.
Materiały ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
- To był czysto użytkowy budynek z bardzo ładnymi witrynami. Reklamowymi, sklepowymi i wystawienniczymi w przejściach po obu stronach tego pawilonu - opowiada Krzysztof Myśliński.
Na zdjęciu widoczny pawilon Ludwik przy ul. Staszica.
Materiały ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Pracownik Muzeum Historii Kielc przyznaje, że epoka witryn sklepowych skończyła się w Polsce w latach 80. XX wieku. - Od tej pory znaczenie tego słowa zamieniło się na otwór pokazujący, co ma się do sprzedania albo wkłada się bez ładu i składu różnego rodzaju materiały reklamowe - ocenia Krzysztof Myśliński.
Na zdjęciu kiosk Ruchu na rogu ulic Sienkiewicza i Żelaznej w latach 70. XX wieku.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze