Mimo zapowiedzi nie zdecydowano jeszcze o dokapitalizowaniu Korony Kielce. - Mamy swoje oczekiwania - słyszymy w ratuszu.
Marcin Cebula, jeden z kluczowych zawodników Korony Kielce nie zagra już w tym roku.
Michael Gardawski był najlepszym piłkarzem Korony w przegranym 0:1 meczu przeciwko Arce Gdynia. A kto był najsłabszy?
Już po ośmiu minutach piłkarze Korony Kielce powinni wygrywać co najmniej dwiema bramkami, ale wszystkie dogodne sytuacje zmarnował Uros Djuranović. Tymczasem Arka Gdynia wyprowadziła pierwszą groźną akcję i strzeliła gola. I ten wystarczył jej, by odnieść zwycięstwo i uciec ze strefy spadkowej, w której znaleźli się żółto-czerwoni.
Trzy mecze czekają w tym roku piłkarzy Korony. - Gramy o to, by mieć spokojne święta i z czystszą głową przygotowywać się do rundy wiosennej - mówi trener kielczan. Pierwszy krok ku temu mogą zrobić dziś na Suzuki Arenie w spotkaniu z Arką Gdynia.
Przede wszystkim na spłatę zaległych opłat do MOSiR oraz podatku od nieruchomości zostaną przeznaczone pieniądze, które mają trafić z budżetu miasta do Korony. W środę, po długiej dyskusji, komisja finansów kieleckiej rady miasta nie zajęła jednak stanowiska w sprawie dokapitalizowania spółki.
W internecie zadebiutowała nowa audycja dla kibiców Korony Kielce. Od niedawna w serwisie YouTube można oglądać program "Na Koronie", czyli cotygodniowe rozmowy o najważniejszych wydarzeniach dziejących się w kieleckim klubie.
Urzędnicy wyliczyli, ile miasto Kielce dokłada do Korony. Kwota jest znacznie większa niż dotacja, o której mówi się oficjalnie, bo np. dochodzą koszty utrzymania stadionu przy ul. Ściegiennego.
Piłkarze Korony Kielce mają już zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową PKO Ekstraklasy.
Nowe fakty w sprawie sprzedaży Korony. Były przedstawiciel miasta w radzie nadzorczej Korony twierdzi, że radni wiedzieli, że może ją kupić inny podmiot, niż wynikało to z przyjętej uchwały. Radni twierdzą, że nie pamiętają, żeby wyrażali zgodę na zmianę nabywcy Korony.
- Porażka 0:4 bardzo nas boli, ale jest też dobrym doświadczeniem przed kolejnymi spotkaniami - powiedział trener Mirosław Smyła po wyjazdowej porażce 0:4 z Legią Warszawa.
Przez dwa kwadranse wydawało się, że Korona może sprawić niespodziankę w stolicy. Potem było już jednak zdecydowanie gorzej i kielczanie przegrali z Legią Warszawa aż 0:4.
- Ten mecz pokaże, w którym jesteśmy miejscu - mówi Mirosław Smyła przed arcytrudnym, wyjazdowym starciem z Legią Warszawa.
Miasto sprzedało akcje Korony innej spółce niż ta, na którą zgodzili się radni - wynika z zawiadomienia, które do prokuratury złożył prezydent Kielc Bogdan Wenta.
Nemanja Miletić czy Daniel Dziwniel? To jedno z głównych pytań w obozie Korony przed wyjazdowym meczem PKO Ekstraklasy z Legią Warszawa.
Zagrożenie upadłością oraz pokrycie strat za ostatni rok - takie według projektu uchwały są powody dokapitalizowania z budżetu miasta Korony Kielce.
Podczas sprzedaży udziałów w Koronie Kielce w 2017 r. mogło dojść do nieprawidłowości - wynika z zawiadomienia, jakie prezydent Kielc wysłał do prokuratury
W projekcie budżetu miasta na przyszły rok nie przewidziano wydatków na promocję przez klub PGE Vive. Choć niewykluczone, że pieniądze się znajdą.
Przewodniczącego rady nadzorczej Korony Kielce poprosił o przełożenie terminu głosowania na sesji rady miasta dokapitalizowania spółki.
Aż 364 dni minęły od ostatniego meczu Korony przed własną publicznością, w której strzeliła trzy lub więcej goli.
Aż do 18. kolejki musieli czekać świętokrzyscy kibice na komplet punktów naszych drużyn w trzeciej lidze piłkarskiej.
Zdaniem portalu kielce.wyborcza.pl Marcin Cebula był najlepszym zawodnikiem wygranego przez Koronę 3:0 meczu z Rakowem Częstochowa.
Piłkarze Korony Kielce po 16 kolejkach opuścili strefę spadkową w tabeli PKO Ekstraklasy. W dodatku powiększyli przewagę nad wyprzedzającymi ich drużynami.
- Zagraliśmy całkiem przyzwoite zawody i nareszcie udało się pomału przełożyć trening na mecz - powiedział Mirosław Smyła, trener Korony, po zwycięstwie 3:0 z Rakowem Częstochowa.
Po raz pierwszy w tym sezonie Korona zdobyła więcej niż jedną bramkę w PKO Ekstraklasie. W efekcie kielczanie po najlepszym meczu w tym sezonie wygrali przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa 3:0.
- Szanujemy rywala, ale po dwóch tygodniach przygotowań chcemy zdać pozytywnie egzamin. Pragniemy, aby nasi kibice w sobotę wracali uśmiechnięci ze stadionu - mówi trener Mirosław Smyła przed meczem z Rakowem Częstochowa.
Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu radni będą decydować, czy zgodzić się na dokapitalizowanie Korony kwotą ponad 1,5 mln zł - wynika z nieoficjalnych informacji.
- Koronę stać na dużo więcej punktów, niż ma. Ekstraklasa będzie utrzymana. Innej opcji nie widzę - mówi Krzysztof Zając, prezes Korony Kielce.
- Chcemy mieć spokojniejsze mecze. Jedna bramka jest niewystarczająca i trzeba do końca drżeć o wynik, a sytuacje są, by wcześniej zamykać spotkania - mówi Jakub Żubrowski, pomocnik Korony na temat sprawy przedłużenia kontraktu.
- Jesteśmy w kontakcie z udziałowcami klubu. Niewykluczone, że dojdzie do Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta, gdzie jedynym tematem będzie dofinansowanie Korony - mówi Bogdan Wenta, prezydent miasta Kielce.
Jedynie piłkarze KSZO Ostrowiec zdobyli punkty ze świętokrzyskich drużyn w siedemnastej kolejce trzeciej ligi.
Tak słabej pierwszej rundy Korona w historii swoich występów w Ekstraklasie jeszcze nie miała. Najbardziej razi w oczy zaledwie siedem strzelonych bramek.
Adnan Kovacević raczej opuści w najbliższym czasie Koronę. To może być spora strata dla kieleckiego klubu.
Adnan Kovacević, obrońca Korony jest jedynym piłkarzem kieleckiego klubu, który pojechał na zgrupowanie reprezentacji.
Piłkarze Korony Kielce już w piętnastu meczach z rzędu w PKO Ekstraklasie nie zdobyli dwóch bramek. Ostatni raz tak fatalną serię miał GKS Bełchatów pięć lat temu.
Marek Kozioł był zdaniem portalu kielce.wyborcza.pl najlepszym piłkarzem Korony Kielce w zremisowanym bezbramkowo wyjazdowym pojedynku z Lechem Poznań.
Rezerwy Korony Kielce pokonały u siebie Podhale Nowy Targ 4:3 i powróciły na pierwsze miejsce w trzeciej lidze piłkarskiej.
Po ponad trzech miesiącach piłkarze Korony wreszcie zdobyli punkt na obcym stadionie. W zremisowanym meczu z Lechem Poznań bohaterem był bramkarz Marek Kozioł.
Stoper Piotr Pierzchała wróci do gry dopiero w rundzie wiosennej, a lewy obrońca Nemanja Miletić powinien pomóc jeszcze w tym roku.
Filip Marchwiński z powodu kontuzji nie wystąpi w niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy z Koroną Kielce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.