Jakby olbrzymie ceny energii, paliwa wystarczająco nie dawały w kość, za horyzontem pojawia się kolejny kłopot, który może (oby nie!) pociągnąć za sobą lawinę.
- W takich warunkach, przy rosnących kosztach własnych, piekarnie za chwilę staną przed dylematem czy zaoferować chleb po 10 zł, czy zamykać biznes. Pojawia się jednak pytanie: kogo będzie na chleb stać? - zastanawia się Anna Kaczor z "Lewiatana".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.