Tunel prowadzący piłkarzy na murawę Suzuki Areny wygląda już zupełnie inaczej niż w ostatnich latach. Prezent obchodzącej 50-lecie Korony sprawił jeden z głównych sponsorów klubu, a decyzja o wyglądzie należała do kibiców.
Emocje były ogromne. Do ostatniej akcji meczu, w której Raków Częstochowa mógł wyrównać i zapewnić sobie pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski. Szczęście uśmiechnęło się jednak do Korony Kielce, która wygrała 1:0 i na trzy kolejki przed końcem sezonu jest bardzo bliska utrzymania się w PKO BP Ekstraklasie.
Dla Korony punkt może być na wagę złota. Dla Rakowa Częstochowa będzie gwarantem pierwszego w historii klubu mistrzostwa Polski. Nic dziwnego, że wszystkie miejsca na niedzielny mecz w Kielcach zostały wyprzedane. Początek spotkania o godz. 15.
Najpierw dominował lider, ale potem beniaminek z Kielc nie zamierzał się już tylko bronić. Raków strzelił jednak bramkę z rzutu karnego i pokonał w Częstochowie Koronę 1:0 w meczu 14. kolejki PKO Ekstraklasy.
Po odpadnięciu z Pucharu Polski z pierwszoligowym Górnikiem Łęczna piłkarze Korony jadą na mecz do lidera PKO Ekstraklasy. Sytuacja w kieleckiej drużynie jest coraz trudniejsza. Początek spotkania z Rakowem Częstochowa w sobotę o godz. 20.
Po raz pierwszy w tym sezonie Korona zdobyła więcej niż jedną bramkę w PKO Ekstraklasie. W efekcie kielczanie po najlepszym meczu w tym sezonie wygrali przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa 3:0.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.