Dziennikarze po raz kolejny otrzymali maile z prośbą o interwencję w sprawie rzekomo zamkniętej poczekalni przy punkcie recepcyjnym dla uchodźców na dworcu w Kielcach. Autorem ma być znany działacz społeczny. - To fejk - odpowiada.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.