Upamiętnić
Michniów odwiedza rocznie 30 tys. gości. - Przyjeżdżają ze wszystkich kontynentów. Oczy im się wtedy otwierają, bo nic o cierpieniach mieszkańców polskich wsi nie wiedzieli. Miasta lepiej czy gorzej to upamiętniły, bo mają większe możliwości finansowe, a na wsi najwyżej powstał krzyż czy kapliczka. Ludzie przechodzą obok i nie mają pojęcia, co ten krzyż oznacza - uważa Krogulec.
Wszystkie komentarze