Pismo Samorządu Terytorialnego 'Wspólnota' co roku sprawdza, jak radzą sobie województwa, powiaty, miasta i gminy. Poziom zamożności obliczany jest po zsumowaniu dochodów własnych - m.in. opłat lokalnych, wpływów z podatków PIT i CIT, subwencji - i przeliczeniu ich na jednego mieszkańca. Nie uwzględnia się przy tym m.in. funduszy unijnych, bowiem - jak uznano - te mają chwilowy, ale bardzo silny wpływ na wielkość dochodów. - Nie zgadzam się. One nie biorą się z sufitu. Poza tym, trzeba przecież zapewnić do nich wkład własny - argumentuje z kolei Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierz Wielkiej, według raportu jednej z najbiedniejszych gmin w województwie. Nie uwzględniano też tzw. janosikowego, czyli składki odprowadzanej przez najbogatsze samorządy.
Spośród województw Świętokrzyskie zajęło w rankingu 11. miejsce. To wzrost o trzy pozycje. Tzw. wskaźnik zamożności na mieszkańca wyniósł u nas 212,18 zł.
- Widzimy, że sytuacja się poprawia. Co roku zbieramy więcej pieniędzy z PIT-u, a i dochody z podatku CIT, czyli od przedsiębiorstw, są większe niż w najgorszych latach kryzysowych - informuje Katarzyna Ziółkowska, zastępca dyrektora w departamencie budżetu i finansów urzędu marszałkowskiego. Z zestawienia wynika, że w 2014 r. najzamożniejszym województwem było lubuskie (256,93 zł).
Spadek w zestawieniu 18 miast wojewódzkich zanotowały Kielce - z 11. na 12. miejsce. A jeszcze w 2012 r. zajmowaliśmy 8. pozycję. Teraz nasz wskaźnik zamożności oszacowano na 4026,17 zł na mieszkańca.
- Nie wydaje mi się, że jesteśmy biedniejsi - komentuje Barbara Nowak, skarbnik Kielc. Zauważa, że miasto mogłoby wypracowywać wyższe dochody, co jednak odczuliby na własnej kieszeni sami mieszkańcy. - Nie mamy tak wysokich stawek podatku od nieruchomości jak w innych miastach, i na jakie pozwala minister finansów. U nas niedobór w dochodach z tego tytułu to jakieś 14-15 mln zł - podkreśla.
Zwraca też uwagę na niższe wpływy z subwencji. - One spadają, bo liczba uczniów jest coraz mniejsza - przyznaje.
Najzamożniejsze z miast wojewódzkich są Warszawa (6333,21 zł), Białystok (4936,65) i Wrocław (4885,38 zł) najbiedniejsze - Gorzów Wlkp. (3441,43 zł), Bydgoszcz (3639,95 zł) i Zielona Góra (3759,50 zł).
Najbogatsza w województwie świętokrzyskim - po raz kolejny zresztą - jest gmina Sitkówka-Nowiny (21. miejsce w kraju spośród gmin wiejskich, wskaźnik zamożności - 5164,37 zł). Najbogatszą gminą w całym kraju jest z kolei Kleszczów (woj. łódzkie, 44330,15 zł). Wiele tłumaczy jednak to, że na jego terenie znajduje się kopalnia węgla brunatnego oraz Elektrownia Bełchatów.
Spośród miast powiatowych najlepiej w naszym województwie wypadł Sandomierz (14. miejsce w kraju, 3189,04 zł), najgorzej - Kazimierza Wielka (przedostatnie - 266. miejsce, 2014,30 zł). - Zniknął nam przemysł - cukrownia, ceramika - odpowiada wprost burmistrz Bodzioch. Choć zauważa też, że - co wynika z innego rankingu - wśród miast do 10 tys. mieszkańców Kazimierza Wielka ma jedną z najbardziej rozwiniętych sieci handlowych. - Konsumpcja jest zatem w miarę przyzwoita. Trochę to zatem dziwi - dopowiada.
Szansę widzi w ustanowieniu uzdrowiska w Cudzynowicach. Koło Kazimierzy Wielkiej występują bowiem wody siarczkowe i termalne, które mogą być wykorzystane w celach leczniczych
Spośród innych niż powiatowe miast najzamożniejszy jest Połaniec (18. miejsce w kraju, 3911,72 zł), najbiedniejszy Suchedniów (przedostatnie - 579. miejsce, 1905,85 zł). - Mamy trudności z płynnością finansową, każdy wydatek jest dla nas obciążeniem. Gmina nie ma żadnych terenów własnych, które mogłaby przeznaczyć pod inwestycje. Trudno myśleć o rozwoju - przyznaje burmistrz Cezary Błach.
Najzamożniejszym świętokrzyskim powiatem jest opatowski (14. miejsce w kraju, 880,65 zł), najbiedniejszym - kielecki (304. miejsce, 425,99 zł). Najzamożniejszy powiat w kraju to przysuski (1332,18 zł). Najbiedniejszy - łomżyński (311,89 zł).
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze