- Wcześniej mieściła się tutaj kultowa Literatka. Nawiązywała do okresu międzywojennego. Chcieliśmy utrzymać zbliżony klimat, ale zmieniliśmy okres i poszliśmy w stronę PRL-u - opowiada Aleksandra Zielińska, manager lokalu. Nazwa Kolorowa nawiązuje do kieleckiej restauracji o tej samej nazwie z poprzedniej epoki, która mieściła się w u zbiegu ulic Małej i Sienkiewicza
Lokal przeszedł duży remont - Wszystko jest nowe: ściany i płytki. Inny jest wystrój okien i rozstaw stołów - mówi Zielińska. Goście lokalu będą mogli podziwiać ściany wyklejone gazetami z poprzedniej epoki, m.in. Trybuną Ludu i Kurierem Polskim, a także starymi napisami i plakietki. - Szukaliśmy tych rzeczy przez Internet. Nie mieliśmy dużego problemu, ponieważ ludzie wystawiają teraz na sprzedaż to, co mają w piwnicach - opowiada manager Kolorowej Bufetu Centralnego. Wyróżnikiem nowego lokalu będzie też nalewak do piwa w kształcie saksofonu.
W menu Kolorowej Bufetu Centralnego znajdziemy przekąski: śledzika, chleb ze smalcem, tatara z polędwicy wołowej. Z dań głównych: ozorek, chrupiącą golonkę czy rumsztyk z mielonej wołowiny, a z zup: flaki albo żurek. Zapłacimy za nie od 4 do 14 zł. Do picia będą standardowo napoje zimne, ciepłe i alkohole. Goście lokalu skosztują także oranżady.
Podczas pobytu w lokalu posłuchamy głównie polskiej muzyki. - Będą to stare polskie przeboje. Nasi goście usłyszą dosłownie wszystko, od utworów Anny Jantar po piosenki Lady Pank. Pomieszamy style i gatunki - zapowiada Aleksandra Zielińska.
- U nas każdy znajdzie coś dla siebie - zapewnia manager. Lokal będzie otwarty codziennie od godziny 15 do ostatniego klienta.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze