Sporo dyrektorów i urzędników byłego marszałka Adama Jarubasa współfinansowało kampanię wyborczą Polskiego Stronnictwa Ludowego. W partii słychać jednak głosy rozgoryczenia, dlaczego dobrze zarabiający dali na partię tylko 500 zł.
Ponad 7 tys. zł wpłacili rekordziści, którzy dostali się do kieleckiej rady miasta. Miejscy urzędnicy wsparli kampanię wyborczą Janusza Kozy, byłego sekretarza miasta.
Nawet po kilkanaście tysięcy złotych wpłacili kandydaci na wójtów podkieleckich gmin na konto komitetu wyborczego PiS. Niewiele mniejsze kwoty pochodziły od ubiegających się o mandaty radnych sejmiku. Ale nawet jeśli komuś się nie udało, to i tak po wyborach mógł liczyć na niezłą posadę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.