O kolejnej próbie oszustwa metodą "na pracownika banku i prokuratora" informuje świętokrzyska policja. Tym razem, dzięki prawdziwej pracownicy banku, nie doszło do wyłudzenia pieniędzy.
Sprawa sporu o kredyt zaciągnięty w Alior Banku zahaczyła o dwie instancje kieleckich sądów, Rzecznika Finansowego i wreszcie o Sąd Najwyższy. Wyrok: korzystny dla klientów, którzy pozwali bank.
Usłyszał, że inwestycja już przynosi zyski, a stopa zwrotu za ostatni rok wyniosła 5 proc. I że nawet sam dyrektor oddziału wykupił certyfikaty.
Blisko milion złotych mają wynieść straty banku po tym, jak okradał go 42-letni pracownik tej instytucji. Mężczyzna został zatrzymany i aresztowany na trzy miesiące.
Zajęte rachunki, "zamrożony" kredyt na 400 tys. zł, utracona wiarygodność w bankach - tak przedsiębiorca spod Kielc na własnej skórze przekonał się, co może spowodować 25 zł długu sprzed lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.