- Chodzi o około 200 metrów chodnika przy drodze krajowej. Ruch się zwiększył, jest bardzo niebezpiecznie. Boimy się zwłaszcza o dzieci, które idą do szkoły - mówi burmistrz Wąchocka Robert Janus.
Zobaczyć w policyjnych statystykach, że przez rok w Kielcach nie było żadnego śmiertelnego wypadku drogowego, to byłoby coś wielkiego.
Pilne domalowanie na przejściach dla pieszych czerwonych pasów, a w dłuższej perspektywie program, który sprawi, że w stolicy województwa nie będzie śmiertelnych wypadków drogowych, proponują kieleccy radni.
Przejście dla pieszych na alei Solidarności w Kielcach prawdopodobnie zostanie zmodernizowane. We wtorek kierowca potrącił tam pieszą. To może być kolejne miejsce w mieście z tak zwanym aktywnym przejściem.
Ile osób musi jeszcze stracić życie, żeby ktoś zabezpieczył to przejście? - pytają kielczanie. Chodzi o pasy koło dawnego Exbudu, w środę zginął tam 65-letni mężczyzna. Wszyscy przyznają, że tam jest niebezpiecznie. I proponują: zbudujmy kładkę. Tylko, czy to się uda?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.