- Nikt mi tej ulotki nie dyktował, zredagowana została przeze mnie, nie zawarłem żadnej agitacji. Uważam, że miałem prawo zabrać w ten sposób głos - bronił się marszałek Andrzej Bętkowski z PiS.
Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego zawiadamia w sprawie możliwości naruszenia ustawy o finansach publicznych. Chodzi o druk i kolportaż ulotek zachęcających do głosowania w wyborach, ale i referendum PiS.
Marszałek Andrzej Bętkowski z PiS promował referendum swojej partii. Tymczasem od pół roku załoga samorządowej spółki Uzdrowisko Busko-Zdrój czeka, by móc zdecydować o przyszłości członkini zarządu. Dlaczego marszałek wspiera jedno referendum, a drugiego w ogóle nie zauważa?
Mimo porażki PiS związanej z referendum służby marszałka Andrzeja Bętkowskiego uważają, że warto było wydać publiczne pieniądze na promocję tej idei. Kilkanaście dni zajęło im napisanie, ile to wszystko kosztowało.
Kielce, Sandomierz i inne miasta w regionie są białymi plamami na mapie, gdzie Państwowa Komisja Wyborcza pokazała frekwencję w referendum. W całym regionie świętokrzyskim wyniosła ona 48,02 proc.
W najbliższą niedzielę odbędą się wybory parlamentarne, a także referendum, dzięki któremu PiS chce sobie zapewnić trzecią kadencję. Co należy zrobić, by nie wziąć w nim udziału?
Na niedzielę, 13 czerwca, komisarz wyborczy wyznaczył termin referendum w gminie Łopuszno (powiat kielecki). Mieszkańcy zdecydują w nim, czy odwołana zostanie wójt Irena Marcisz oraz rada gminy.
- Albo bronimy tego, co zostało zrobione przez kilkanaście lat, albo się cofamy - mówią przeciwnicy referendum. - Chcemy przywrócić normalność - twierdzą jego inicjatorzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.