- Kiedyś nie było takiego pojęcia jak wakacje. Nie było kodeksowych urlopów. Wyjeżdżali zamożniejsi ludzie. Zwykły człowiek siedział w domu - opowiada Krzysztof Myśliński z Muzeum Historii Kielc.
Na przełomie XIX i XX wieku najzamożniejsi kielczanie wysyłali rodziny np. z małymi dziećmi poza miasto, do uzdrowisk i letnisk. - Tam naprawdę niewiele wiadomo o tamtych czasach. Z przekazów wynika, że gdy przychodziła wiosna pakowano się na bryki i jechano na Słowik. To było takie najpopularniejsze kieleckie uzdrowisko - mówi Myśliński. Jeżdżono także do Trzcianki (gm. Sitkówka-Nowiny). - To były bardzo zaciszne miejsca - dodaje. Zamożniejsi kielczanie głównie żydowskiego pochodzenia upodobali sobie Zagnańsk. - Tam są rozległe lasy i wyrobiska, płyną rzeczki - opowiada Myśliński. Na zdjęciu Dąb Bartek, zdjęcie z czasów powojennych.
Modne były też wyjazdy do Czarnieckiej Górki koło Końskich. - Ale tam jeżdżono głównie dla podreperowania zdrowia. Przede wszystkim uzdrowisko było przeznaczone dla warszawiaków - mówi Myśliński.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w dwudziestoleciu międzywojennym wypoczynkiem na szerszą skalę dla biedniejszej, zaniedbanej młodzieży zajęli się harcerze i skauci. - Ta akcja bardzo dobrze się rozwijała. Była wspierana zarówno przez organizacje społeczne, różne środowiska społeczne i trochę przez państwo - wylicza Myśliński.
Ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Harcerze organizowali własne rajdy i obozy. - Odbywały się one zarówno tutaj w regionie Kielc i Gór Świętokrzyskich, ale czasem wyjeżdżali do innych chorągwi harcerskich nawet na Wołyń czy Podole - mówi Myśliński. Zamożniejsi spędzali lato Sopocie. Na zdjęciach obóz w Starzawie, czerwiec - lipiec 1932 rok. Hufiec II im. Błogosławionej Kingi
Ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Na dużą skalę wakacyjny wypoczynek w Polsce upowszechnił się dopiero w latach pięćdziesiątych. - Realizowano taką ideę, że Polska Ludowa jest państwem wszystkich obywateli, a zwłaszcza robotników - mówi Myśliński. Zaczęto organizować kolonie dla dzieci. - Dla środowisk mało zamożnych czy zaniedbanych - opowiada Myśliński.
Stanisław Lipka, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Stanisław Lipka, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Na przełomie lat 50 i 60 silnie rozwinął się fundusz wczasów pracowniczych. - To były rodzinne wyjazdy, które dofinansowywały zakłady pracy. Powstawały ośrodki wypoczynkowe i hotele w bardzo atrakcyjnych miejscach. Kieleckie zakłady też miały takie ośrodki - wspomina Myśliński.
Janusz Lewicki, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Dodaje, że dla ogromnej liczby osób zwłaszcza ze wsi czy robotników to była pierwsza okazja, żeby ruszyć się poza miejsce zamieszkania.
Janusz Lewicki, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
- Setki tysięcy ludzi jeździło nad polskie morze. Ośrodki wczasowe tętniły życiem. Starano się, żeby były tam różne atrakcje. Większość ludzi oczekiwała zmiany stylu życia - mówi Krzysztof Myśliński.
Janusz Lewicki, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Na zdjęciach wakacje pracowników Kieleckich Zakładów Wyrobów Metalowych, zdjęcia z 1974 roku
Janusz Lewicki, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Załamanie wyjazdów na wakacje finansowanych przez zakłady pracy przyszło w latach 90-tych. - Zaczęto się liczyć z pieniędzmi. Polikwidowano wszystkie dopłaty, fundusz wczasów pracowniczych i strukturę biurokratyczną. Większość ośrodków została sprzedana lub zlikwidowana - wylicza Myśliński.
Osoby, które nigdzie nie wyjeżdżały spędzały wakacje w mieście. - Dla dzieci i młodzieży były organizowane półkolonie. Wychodziło się rano i wracało po obiedzie - mówi Myśliński.
Atrakcyjnymi miejscami wypoczynku były zalewy w Kielcach i w Cedzynie. - W tamtych czasach wyjazd nad kielecki zalew to była wycieczka poza miasto w pole. Tam rozwijał się ruch żeglarski i harcerski - relacjonuje Krzysztof Myśliński.
Janusz Buczkowski, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Zdaniem historyka z Muzeum Historii Kielc obecnie w czasie wakacji mniej osób wyjeżdża do rodzin niż kiedyś. - Jeździło się do rodziny na wieś. One liczyły, że ktoś pomoże im w pracach polowych - dodaje Myśliński.
Stanisław Lipka, ze zbiorów Muzeum Historii Kielc
Na zdjęciach Zalew Kielecki w latach 70-80-tych
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze