La Rumba'r to połączenie trzech miejsc: pubu, klubu i kawiarni. - Z tym, że w kawiarni mamy ciastka natomiast tutaj napijemy się niekonwencjonalnych, pięknie podanych drinków w fajnej atmosferze, to ma być takie miejsce spotkań - tłumaczy Damian Tomalik, właściciel lokalu.
Nazwa lokalu także stanowi pewne połączenie. Mianowicie jest to połączenie trzech słów rumu, który jako alkohol króluje w lokalu, baru oraz rumby, która oznacza imprezę, a tym samym dobrą zabawę.
Kiedyś podobny lokal istniał przy ulicy Sienkiewicza. - Podobno był już taki lokal, ale teraz jesteśmy jedyni i niewątpliwie było to potrzebne. Jestem także właścicielem Rockabilly i to w dużej mierze właśnie moi goście byli natchnieniem do stworzenia koktajl baru - wyjaśnia Damin Tomalik.
Choć nowe lokale kojarzą nam się zazwyczaj z restauracjami i jedzeniem tutaj jest inaczej. To miejsce w którym są podawane napoje i to napoje alkoholowe, a właściwie koktajle, na bazie najlepszych alkoholi z dodatkiem owoców, słodyczy, a nawet białek jaj.
Mimo, że w La Rumba'r przygotowywane są tylko drinki to jednak ich jakość oraz sposób podania mogą być sporym zaskoczeniem. Koktajle w dużej mierze sporządzane są na bazie rumu, który w lokalu występuje w aż klikudziesięciu odsłonach i są to alkohole z całego świata oraz ginu.
Ceny koktajli wahają się od kilkunastu do czterdziestu złotych. Najdroższy jest drink La Rumba z dwoma rodzajami rumu, ze świeżym mleczkiem kokosowym z miąższem ananasa i także w ananasie podany. Jest też niekonwencjonalne Mohito z owocami marakui i z bazylią. Jednak jednym z ciekawszych i bardzo modnych ostatnio połączeń jest Popcorn Martini, czyli połączenie słodkiego i słonego podawany z prawdziwym popcornem.
Lokal jest przytulny, ma wiele egzotycznych akcentów, panuje półmrok, a w tle można usłyszeć słoneczną, karaibską muzykę. Za barem są doświadczeni barmani. La Rumba'r czyny jest od środy do soboty w godzinach od 18 do ostatniego klienta.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze