Trwa polityczny pat w Bodzentynie. Poniedziałkowa sesja rady miasta i gminy zakończyła się awanturą, po której nadal nie wiadomo, czy nauczyciele otrzymają zaległe wypłaty.
Nawet o 30 proc. mogą podskoczyć niektóre opłaty za taksówki w Kielcach. Rada miasta zdecydowaną większością głosów przychyliła się do wniosku samych taksówkarzy, którzy podwyżki uzasadnili m.in. gwałtownym wzrostem inflacji.
Część kieleckich radnych ostro rozliczała podczas czwartkowej sesji tymczasowego prezesa Korony z wynagrodzenia, które ma otrzymywać. Przy okazji okazało się, że poprzedni zarząd klubu prawdopodobnie nie obniżył sobie zarobków o połowę, chociaż tak deklarował.
Kieleccy radni jednogłośnie pozbawili honorowego obywatelstwa 29 żołnierzy Armii Czerwonej. Za był nawet jedyny przedstawiciel lewicy w radzie miasta.
Apelowali o to radni opozycji, a w końcu przeważyło pismo polityków Kukiz 15. Kielecki ratusz wprowadza zmiany, które mają doprowadzić do powstania młodzieżowej rady miasta. - By nie zostawić niedobrego obrazu, że radni byli przeciwko młodzieży - mówi prezydent Kielc.
Kieleccy przyjęli plan zagospodarowania. I zdecydowali, że na Grabinie nie będzie możliwości budowania domów. Bo cały obszar ma mieć charakter rekreacyjny. - Absurd, ingerencja w cudzą własność - ocenia jeden z właścicieli działek na tym terenie.
Kto się wygadał dziennikarzowi Radia Kielce o zamiarach odwołania przewodniczących trzech miejskich komisji kieleckiej rady miasta?
- To najtrudniejszy budżet jaki pamiętam. Jeszcze nigdy nie był tak ograniczony w stosunku do poprzedniego roku - mówił na sesji budżetowej kieleckiej rady miasta Witold Borowiec, szef klubu radnych prezydenckiego Porozumienia Samorządowego. I choć w mniejszych inwestycjach rewolucji nie możemy się spodziewać, to wciąż sporo działo się będzie w tych unijnych. Szczególnie na drogach.
Prezydent zaprosił radnych do rozmów, a ci tylko na to czekali. Podobno tak wyglądały ostatnie godziny przed głosowaniem na przyszłorocznym budżetem Kielc. W efekcie za piątym razem podwyżka podatków przeszła praktycznie jednomyślnie, a za budżetem głosowali wszyscy jak jeden mąż.
Czy w kieleckiej debacie o wysokości podatków od nieruchomości naprawdę chodzi o pieniądze? Nie sądzę. W tle są osobiste rozgrywki radnych z prezydentem Kielc, a teraz także wewnętrzny konflikt w Prawie i Sprawiedliwości.
O porażkę w głosowaniu na podwyżką podatków od nieruchomości prezydent Kielc Wojciech Lubawski oskarżył kolejny raz Artura Gieradę, posła PO.
"Kieleccy radni PiS rozpoczęli dziś jawną współpracę z PO" - napisał poseł Krzysztof Lipiec, pełnomocnik PiS w regionie świętokrzyskim, w wydanym w czwartkowy wieczór specjalnym oświadczeniu dotyczącym wydarzeń na nadzwyczajnej sesji kieleckiej rady miasta.
Burzliwa dyskusja na sesji kieleckiej rady miasta. Kilka godzin radni debatowali nad publikacją na oficjalnej stronie Korony Kielce, która dotyczyła wniosku radnej Katarzyny Zapały z PO.
Nie udało się z podwyżką dla przedsiębiorców, przyszedł czas na wszystkich kielczan. Być może od nowego roku zapłacimy wyższy podatek od nieruchomości. - Musimy domknąć budżet - argumentuje prezydent Kielc. Sukces w głosowaniu ma dać mu nowa koalicja
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.