Paweł P. zgłaszał się do kancelarii adwokackich i proponował, że zrobi porządek z negatywnymi komentarzami w internecie. - Dojdę, kto za nimi stoi - obiecywał pomoc, a potem prowadził swoją grę. Napuszczał mecenasów na siebie, fabrykował dowody i zarabiał na tym.
- Dałbym wiele, aby ten dzień się nie wydarzył. Czasu nie da się cofnąć - przekonywał w sądzie Piotr M., który miał jechać po alkoholu, narkotykach, a dopuszczalną prędkość przekroczył o 97 km na godz. Prokuratura żąda dla niego 14 i pół roku więzienia. On sam utrzymuje, że jest niewinny.
- Nie przyznaję się wysoki sądzie - przekonywał podczas procesu Grzegorz Ż. W mowie końcowej prosił o uniewinnienie. Sąd nie dał mu wiary i za tragiczny wypadek drogowy w Lisowie pod Kielcami, w którym zginęli 76-latek i jego 67-letnia żona, skazał go na półtora roku więzienia.
W Sądzie Rejonowym w Bochni ma zacząć się pierwszy proces w sprawie tzw. afery hejterskiej - zdecydował Sąd Najwyższy. Jedyną oskarżoną będzie Emilia S., zwana "Małą Emi".
- Władza PiS próbowała odczłowieczać członków opozycji. Poseł Krzysztof Lipiec wpisywał się w retorykę Jarosława Kaczyńskiego. Dla mnie ten wyrok to zakończenie pewnej ery - komentuje Małgorzata Marenin.
Skazani za napad na kielecki kantor Marcin K. i Robert P. przekonują, że nie mają nic z tym wspólnego. Domagają się uniewinnienia.
- Ile musiało być leków dopisanych do setek tysięcy recept, aby taką kwotę łącznie zdefraudować? - zastanawiał się sędzia Kamil Czyżewski, skazując na 7 lat więzienia Marię C. Aptekarkę, oskarżoną o wyłudzenie 7,5 mln zł z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Wybory samorządowe 2024. Sąd Okręgowy w Kielcach zakazał Kamilowi Kamińskiemu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji o kampanii wyborczej prowadzonej przez Macieja Burszteina.
Daria S., która w 2017 roku w mieszkaniu przy ul. Daszyńskiego w Kielcach zabiła dwójkę swoich dzieci i sama próbowała popełnić samobójstwo, nie przebywa już w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. - Sąd zdecydował o wdrożeniu terapii stacjonarnej - informuje Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach.
- Nie ja byłam autorem anonimu - zapewniała na sali rozpraw Maria P., była rzeczniczka straży miejskiej, oskarżona o znieważenie komendantki i tworzenie fałszywych dowodów na nią. Sąd słuchał jej wyjaśnień, ale rozprawę przerwał. Wszystko przez... pomyłkę pisarską prokuratury.
Andrzej P., były trener reprezentacji Polski kobiet w kolarstwie górskim, został oskarżony przez prokuraturę m.in. o dwa gwałty i "czynności seksualne z podopiecznymi". W czwartek w Sądzie Okręgowym w Legnicy rozpoczął się jego proces.
Takiej sprawy w kieleckim sądzie jeszcze nie było. W środę rozpocznie się w nim proces w sprawie sześciu tajemniczych zabójstw dokonanych w latach 1997-1999. Rodziny ofiar na tę chwilę czekały od 20 lat.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.