Interwencje Kielce. - Dlaczego tak długo trzeba czekać na załatwienie sprawy w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Kielcach? - pyta czytelnik.
- Mieszkam daleko, pewnie myślą, że mi się znudzi i dam spokój - pani Monika skarży się na Okręgowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej w Kielcach.
- Dlaczego tylko na niektórych słupach ogłoszeniowych można wieszać nekrologi? Nigdy nie było czegoś takiego - skarży się mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej.
Autobusy linii 35 dojeżdżają w Kielcach tylko do osiedla Podkarczówka. Czy nie dałoby się przedłużyć ich kursowania do Białogonu? - pyta Czytelniczka.
Firma zbierająca odpady w Kielcach obiecywała w 2019 r. mieszkańcom osiedla Sieje, że w ciągu dwóch lat przeniesie uciążliwą dla nich bazę w inne miejsce. I nadal obiecuje...
- Ponad stu odbiorców w rejonie Kielc, w tym kilkunastu w samym mieście może jeszcze nie mieć prądu - informuje Ewa Wiatr, rzeczniczka PGE Dystrybucja.
- Mama przeszła siedem zawałów, nie jest w stanie zrobić zakupów, nie ugotuje sobie, ma problemy z chodzeniem. Ale ZUS uznał, że może samodzielnie funkcjonować - skarży się czytelniczka z Kielc.
Od 23 lat prowadzi działalność konsultingową i doradczą. A komisja konkursowa w Ostrowcu Świętokrzyskim uznała, że... nie udokumentowała pięcioletniego stażu pracy.
Wytwórcza Spółdzielnia Pracy "Społem" w Kielcach planuje wyciąć szpaler jedenastu drzew rosnących przy ul. Grunwaldzkiej. Przekonuje, że jest do niezbędne do rozbudowy farmy fotowoltaicznej i rozwoju firmy.
Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024. Choć PGE Dystrybucja uważa, że to może stwarzać zagrożenie, plakaty Arkadiusza Mularczyka z PiS wiszą na słupach w podkieleckiej gminie Nowiny.
Na rozjeżdżone ścieżki spacerowo-rowerowe wokół zalewu w Kielcach oraz chodnika wzdłuż Silnicy skarży się czytelnik. Czy winna jest miejska spółka odbierająca śmieci z tego terenu?
- Nie korzystam z pomocy społecznej, chcę uczęszczać na zajęcia z języka angielskiego w klubie "Senior+". Nie rozumiem, dlaczego pracownik socjalny ma przeprowadzać ze mną rodzinny wywiad środowiskowy - oburza się czytelniczka z Kielc.
- Konie, krowy trzymane są w strasznych warunkach, w błocie i wodzie - alarmuje mieszkaniec Umianowic. - To półdzikie zwierzęta, najlepiej się czują na wolnym wybiegu - uspokaja Tomasz Hałatkiewicz, dyrektor Zespołu Świętokrzyskich i Nadnidziańskich Parków Krajobrazowych.
Na zmodernizowanej ulicy Artwińskiego w Kielcach drogowcy zaplanowali wyznaczenie kontrapasa rowerowego. Ale po zakończeniu inwestycji okazało się, że są tam miejsca postojowe. - To wynika ze specyfiki tej ulicy - tłumaczą drogowcy. I proponują inne rozwiązanie.
- Miesiąc już minął, jak wymienili bankomat PKO BP na nowy, ale ten do dziś jest nieczynny. I nie ma żadnej informacji, kiedy wreszcie będziemy mogli wypłacać pieniądze - poskarżyła się "Wyborczej" mieszkanka Staszowa.
- Jestem inwalidą. Dlaczego każą płacić mi 24 zł za dobę na parkingu przy szpitalu w Czerwonej Górze? - oburza się czytelnik z Kielc. - Do czterech godzin niepełnosprawny nie płaci w ogóle - odpowiada dyrektor lecznicy.
"Wspaniały pałac Dembińskich w Górach Pińczowskich na Ponidziu kiedyś naprawdę zachwycał, a teraz ta perła architektury sypie się na naszych oczach i popada w ruinę" - alarmuje czytelnik.
- Kaloryfery na klatkach schodowych w blokach KSM ą zimne. Dlaczego tak jest? - pyta czytelnik. - Przez otwarte okna ogrzewaliśmy świat - odpowiada dyrektor zakładu energetyki cieplnej spółdzielni.
Prezydent Kielc Bogdan Wenta nie uznał za zasadny sprzeciw mieszkańców, którzy protestują przeciw tworzeniu w ramach Kieleckiego Budżetu Obywatelskiego psiej łąki między blokami przy ul. Wielkopolskiej.
- Mama trzęsła się z zimna - rodzina 90-letniej pacjentki skarży się na warunki panujące na oddziale ratunkowym szpitala w Jędrzejowie. Mają też uwagi dotyczące jakości opieki. Zdaniem szpitala "postępowanie personelu było w pełni adekwatne do problemów zdrowotnych pacjentki".
- Lekarka w ZUS uznała, że moja córka z porażeniem mózgowym nie wymaga już stałej opieki, mimo że jej stan coraz bardziej się pogarsza i nawet nie jest w stanie się sama ubrać - skarży się czytelniczka z Kielc.
170 osób podpisało się pod protestem przeciwko tworzeniu psiej łąki między blokami przy ul. Wielkopolskiej w Kielcach. Ma tam powstać w ramach Kieleckiego Budżetu Obywatelskiego.
Ponad połowa biletomatów w składach Polregio obsługujących połączenia kolejowe w regionie świętokrzyskim nie działa. - Służą tylko do ozdoby - kpi czytelniczka. Kolejarze zapowiadają, że to się zmieni.
- Nie chcemy mieć psiej łąki pod oknami. Nikt nas nie pytał o zdanie - skarży się mieszkanka bloku przy ul. Wielkopolskiej w Kielcach. - Zbieramy podpisy i składamy protest - zapowiada członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej.
Poważny problem mieszkańców ul. Herberta w Kielcach. Z powodu remontu ul. Szczecińskiej, kierowcy wykorzystują ją jako objazd. - Ponieważ nie ma chodnika, musimy lawirować między samochodami. Jest niebezpiecznie - alarmują.
- To jest żenujące, żeby nie było na czym usiąść. Wstyd dla miasta - skarży się kielczanin, który jeździ na wycieczki rowerowe w okolicy stoku narciarskiego na kieleckim Stadionie.
- Po każdych większych opadach muszę wypompowywać wodę z piwnicy i kotłowni - skarży się mieszkaniec podkieleckiej Jaworzni. I dodaje, że od 2004 r. zabiega o odwodnienie drogi, w tym kilkanaście lat w gminie Piekoszów.
- Istnieje ryzyko, że u mojego dziecka dojdzie do trwałego uszkodzenia nerek - mówi Paweł Dziub z Kielc, ojciec 7-letniego Piotrusia. Chłopiec przeszedł operację w egipskim szpitalu, a potem czekał na transport medyczny do Polski. Ojciec dziecka oskarża ubezpieczyciela, że działał za wolno.
- Matki z wózkami, dzieci, spacerowicze idą środkiem ulicy, bo chodnika nie ma - mówi o zachodnim fragmencie ul. Wybranieckiej w Kielcach Agata Marjańska ze Społecznej Rady Mieszkańców Baranówka.
- Inwestycja wygląda na porzuconą. Rury zarastają trawą, a po deszczu robi się grzęzawisko - mówi mieszkaniec Kielc o budowie gazociągu w rejonie ul. Radomskiej. Ma sporo racji - budowa jest mocno opóźniona, a inwestor musiał znaleźć nowego wykonawcę.
Podczas prac nad Inteligentnym Systemem Transportowym przy skrzyżowaniu ulic Seminaryjskiej i Jana Pawła II doszło do uszkodzenia drzew - zaalarmował nas czytelnik. Po interwencji inżyniera kontraktu, korzenie objęto ochroną.
- Krawężniki na remontowanych ulicach Jagiellońskiej i Artwińskiego są za wysokie. Przecież tam jeździ dużo osób na wózkach - alarmują czytelnicy. Drogowcy uspokajają, że docelowo wszystko będzie w porządku.
- Były stoły i ławki, ludzie mogli posiedzieć, złapać oddech. Ale znowu zostały zabrane, to złośliwość - skarży się rowerzysta. - Renowację robimy, na zimę wrócą - odpowiada dzierżawca stoku narciarskiego na kieleckim Stadionie.
- Kilkanaście razy zgłaszałem do ZTM Kielce brak rozkładów jazdy na przystanku autobusowym - alarmuje czytelnik. Okazuje się, że gablota na rozkłady jest od tygodnia uszkodzona, a same rozkłady są... na dachu.
Na zlecenie miasta wycięto część krzewów na Psich Górkach - alarmuje jeden z sąsiadów. - Prace wykonaliśmy na prośbę sąsiadów. Dostaliśmy nawet podziękowanie na piśmie - odpowiadają urzędnicy.
- Nasz blok jest najstarszy, ale nie możemy doprosić się jego ocieplenia. Sąsiednie, młodsze spółdzielnia ociepliła, nasz nie może się doczekać - skarży się mieszkaniec bloku przy ul. Konstytucji 3 Maja w Staszowie.
Od dłuższego czasu nie działa podświetlenie kamieniołomu i rezerwatu skalnego im. Jana Czarnockiego na kieleckich Ślichowicach - alarmuje czytelnik. Okazuje się, że potrzebna jest poważna naprawa i lepiej przeprowadzić jego modernizację, ale środków na nią brak.
- Słyszałem, że są ogromne problemy z kursowaniem pociągów w Warszawie, ale to, co się tam wyprawia, trudno opowiedzieć bez użycia wulgarnych słów - mówi czytelnik, który ze szczegółami opisał nam swoją podróż ze stolicy do Kielc.
- Mamy XXI wiek, ale żeby moja starsza mama mogła skorzystać z toalety na dworcu w Kielcach, trzeba było zostawić uchylone drzwi. Problem był nawet z uzyskaniem informacji, komu zgłosić usterkę oświetlenia - opowiada czytelnik i prosi o interwencję.
- W ciągu ostatnich dwóch tygodni bardzo uaktywnili się wandale. Pomazali praktycznie każdy przystanek pomiędzy centrum Kielc i Ślichowicami - alarmuje czytelnik. Napisy będą usunięte, ale kto za to zapłaci?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.